Bezpłatny kurs zarządzania projektami

Zapisz się do newslettera i odbierz kod na bezpłatny dostęp do kursu "Poznaj metodę 12 Pytań KISS PM®️".

Mariusz Kapusta
Ekspert zarządzania projektami z ponad 17 letnim doświadczeniem, trener i przedsiębiorca. Od prawie 9 lat jest też właścicielem firmy Leadership Center. Autor książki „Zarządzanie projektami krok po kroku” i twórca metody 12 pytań, które w bardzo prosty sposób uczą zarządzania projektami. Z pasją tworzy gry symulacyjne dla managerów. Triathlonista i maratończyk. Wielbiciel Rozwoju Osobistego, czemu daje wyraz na mariuszkapusta.pl

KOMENTARZE: 4

  1. Witam, generalnie trudno się nie zgodzić z odpowiedzą A jako najwłaściwszą. Trzeba jednak też pamiętać aby odróżnić projekt życia od nierealnych i nieuzasadnionych oczekiwań. Podzielę się pewnym doświadczeniem.
    Pamiętam jak kiedyś (10 lat temu) mój szef stwierdził ,że mam mu zrobić w excelu system do obsługi naszych klientów ( nie będę opisywał nawet założeń systemu, excel się do tego po prostu nie nadaje). Jako ,że byłem młody i niedoświadczony od razu odpowiedziałem , że nie tędy droga i ,że lepiej będzie zakupić najbardziej nam odpowiadający gotowy system oferowany przez jednego z wielu producentów i nawet zaproponowałem bardzo dobry i tani system który akurat testowałem.
    Prezes się rzecz jasna wkurzył (a był to straszny choleryk) no bo miał taki genialny pomysł a ja mu mówię że się nie da, stwierdził że jestem głupi i wezwał informatyka z innego oddziału. Ten doświadczony informatyk ku mojemu zdumieniu oświadczył :
    Oczywiście Panie prezesie, powołamy zespół projektowy do tego zadania i zaczniemy działać.
    Powołaliśmy zespół projektowy, po miesiącu czy dwóch w wyniku prac zespołu projektowego jednoznacznie stwierdzono ,że nie da się zrobić systemu w excelu, i najlepiej będzie kupić gotowy produkt a konkretnie ten który wcześniej zaproponowałem.
    Zakupiliśmy ten system do dzisiaj z niego korzystamy.
    W sumie wszystko dobrze się skończyło , z pracy mnie nie wyrzucili, zakupiliśmy system który do dzisiaj się sprawdza, tyle że straciliśmy miesiąc czasu albo dwa na projekt który w ogóle nie miał szans powodzenia i nie powinien zostać rozpoczęty.
    Do dziś pamiętam jednak tą lekcję, i staram się nigdy nie odmawiać wprost realizacji projektu, tylko mówię :
    Oczywiście, powołamy zespół projektowy do tego zadania i zaczniemy działać. Daje nam to czas do spokojnego zastanowienia się nad problemem, można nawet po jednym dniu określić wstępnie wymagane zasoby i przygotować się do rozmowy itd.
    pozdrawiam

    1. @Tomek: dzięki za historię :). Przypomniałem sobie moje czasu “młodego, gniewnego” ;). Słusznie piszesz – czas na myślenie i przygotowanie się do argumentacji, a przez to przejście na poziom bycia partnerem dla kogoś o większe sile bicie to sedno.

      Piszesz się na kolejne wyzwanie?

      1. Mariusz , to nawet nie to ,że pisze się na kolejne wyzwanie, ja te wyzwania przyciągam. Wyzwaniem jest wybrać właściwe wyzwanie. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

X
Miejsce na nagłówek Metodyki zarządzania projektami – 5 typów projektów